Już od zarania dziejów sny stanowiły dla ludzkości zagadkę. Próba zrozumienia i tłumaczenie snów budziły ciekawość. Sny stawały się inspiracją, motorem działań, narzędziem rozumienia świata i przewidywania przyszłości. Poeci opisywali sny w swoich utworach, muzycy spisywali w nuty. Zwykłych ludzi świat snów fascynował i droczył się z nimi. Zawsze jednak wzbudzały dreszcz ekscytacji: o czymś opowiadały, coś wieszczyły, coś czego nie da się ogarnąć zmysłami ani rozumem.
Na zachodzie od kilku dziesiątek lat rosną jak grzyby po deszczu gabinety analiz, powstają nowe metody badania i współpracowania ze snami. Ze zdobyczy snów korzysta dziś światowa nauka, literatura, kinematografia, komiks i muzyka. Salvador Dali, C.G. Jung, Zdzisław Beksiński – wielcy artyści i geniusze nauki zwracali się w stronę podświadomości, aby pogłębić swoje umiejętności i lepiej zrozumieć naturę człowieka i świata. Tłumaczenie snów jest wciąż umiejętnością nie do końca niezgłębioną.
Jednak świat snów nadal pozostaje terra incognita, ziemią nieznaną, po której – choć spacerujemy – nie rozumiemy skąd się wzięła, jaką spełnia rolę i kto ją zamieszkuje.
Ale sen to nie bajka
„Teraz bowiem widzimy jakby przez zwierciadło i niby w zagadce, ale wówczas zobaczymy twarzą w twarz. Teraz poznanie moje jest cząstkowe, ale wówczas poznam tak, jak jestem poznany.” 1 Kor. 13:12